środa, 22 kwietnia 2009

Zasady Etyki Piłkarskiej, Zasada Prawdy, cz. 8

Piłkarze nie mogą być kłamcami, symulantami i komediantami, z zamiarem wyciągania korzyści z oszustw i błazenady, przeciwnie muszą zawsze być gotowi do przyznania się do błędu lub faulu, nawet wtedy, gdy przynosi to określoną stratę drużynie (ZASADA PRAWDY).

Dlaczego kłamiemy? Poprzez kłamstwo można osiągnąć wiele, ale na krótką metę...

Dzieci i dorośli, kobiety i mężczyźni - wszyscy kłamią, choć nikt przecież tego nie lubi. Blef jednak może przynieść wymierne korzyści całemu społeczeństwu. Spójrzmy na nowo na stare pytanie - po co kłamiemy i co z tego mamy?

W wielu nowych badaniach poszukuje się zależności i regularności w sytuacjach, w których ludzie mijają się z prawdą. Pierwsze próby kłamstw wśród dzieci są "nieudolne" i przez to łatwo rozpoznawalne. Dzieci kłamią na temat imion, ulubionych kolorów czy posiłków tylko po to, aby sprawdzić, co się wydarzy. Pierwsze próby omijania prawdy pojawiają się w wieku trzech lat. Wtedy rozwijają się umiejętności językowego opisu świata oraz rozpoznawania i kontrolowania własnych stanów umysłu. Również w tym wieku dzieci poznały już zasady współżycia ze swoimi rodzicami i konsekwencje związane z ich przestrzeganiem i łamaniem.

Każdy z rodziców przekonuje swoje dzieci, że kłamstwo jest złe - jednak niektórzy z nich jednocześnie namawiają do kłamstw np. wtedy, gdy dzieci dostaną w prezencie od babci kłujący sweter, nad którym spędziła wiele wieczorów z szydełkiem. Jest to tak zwane kłamstwo prospołeczne. Wtedy staje się wygodną, tzw. sporadyczną strategią.

Dorośli zatem kłamią świadomie - jasno określają cel, który chcą z pomocą kłamstwa osiągnąć - np. podtrzymać dobre relacje z babcią - a czasem zyskują coś bardziej wymiernego. Otóż niemal połowa osób kłamie, zgłaszając się do lekarza z problemami z pamięcią, koncentracją, bólem głowy. Niektórzy wyolbrzymiają tylko swoje przypadłości, inni je wymyślają.

W swoich badaniach dr Raquel Vilar z University of Granada odkryła, że niemal połowa osób, które narzekały na urazy głowy, kłamie, aby zyskać jakiegoś rodzaju rekompensatę np. w formie pieniężnej. Ludzie ci nie cierpieli na hipochondrię czy obsesje - po prostu kłamali. A więc kłamstwo może być strategią pozwalającą zyskać coś przy nadarzającej się okazji.

Wnioski? Kłamstwo obciąża pamięć - wymusza zapamiętywanie informacji i osób w nie uwikłanych. Z drugiej strony zapewnić może podtrzymanie kontaktów społecznych (kłamstwo prospołeczne) oraz wymierny zysk ekonomiczny. A co z mówieniem prawdy? Ponoć, jeśli się go trzymamy, osiągamy sukces. Mówienie prawdy jest najprostszym rozwiązaniem, bo nie musimy pamiętać tego, co powiedzieliśmy. Zyskujemy w ten sposób zaufanie innych i możemy poświęcić energię na rozwiązywanie nowych problemów.

Krzysztof Tomanek (artykuł można znaleźć Tutaj)

Hrabi - Pojutrze: Wizja kłamstwa, prawdy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz